Zakończyły się warsztaty dla pracowników samorządów w zakresie projektowania uniwersalnego i dostępności przestrzeni.


Problem braku dostępności miejsc publicznych to codzienność seniorów i mieszkańców z niepełnosprawnościami. Jednak wysokopodłogowy tramwaj, strome schody czy brak ławki stają się nie lada wyzwaniem nawet po niefortunnym zimowym wypadzie na narty. Dostępna infrastruktura to tak naprawdę infrastruktura dla wszystkich a projektowanie uniwersalne to najlepsza droga do jej zapewnienia. W dniach od 2 do 4 listopada ponad 60 urzędników, głównie z samorządów tworzących Stowarzyszenie Metropolia Poznań, uczestniczyło w warsztatach dotyczących kształtowania przestrzeni dostępnej i uniwersalnego projektowania.

Projektowanie uniwersalne to projektowanie dla wszystkich! – podkreśla dr Marek Wysocki z Politechniki Gdańskiej, który podczas warsztatów namawia urzędników odpowiedzialnym za inwestycje lub planowanie przestrzenne do praktycznego wdrażania dostępności w samorządach. Na co dzień pełni on funkcję „Access Oficera”, czyli oficera ds. dostępności w gdyńskim magistracie. Opiniuje wszystkie projekty miejskie pod kątem zastosowanych ułatwień w mobilności i pełnej dostępności dla mieszkańców. Podstawą do realizacji idei dostępnego miasta jest jednak przyjęcie tzw. standardów dostępności. Celem jest tworzenie przyjaznych przestrzeni publicznych wyposażonych m.in. w miejsca do odpoczynku na ciągach pieszych, ławki z podłokietnikami dla seniorów, powierzchnie fakturowe dla niewidomych lub tablice informacyjne (w tym rozkłady jazdy) możliwe do odczytania z poziomu wózka inwalidzkiego.

W naszym otoczeniu cały czas odczuwalny jest brak dostępności jeśli chodzi o komunikację miejską a dziury w chodnikach nierzadko przypominają mi w bolesny sposób o istnieniu grawitacji – dosadnie punktuje codzienność osoby na wózku Marta Kubiak, pełniąca rolę eksperta z niepełnosprawnością. Uczestniczący w warsztatach urzędnicy, którzy na co dzień mają wpływ na samorządowe inwestycje, wzięli także udział w specjalnych zajęciach symulacyjnych. Doświadczenie niepełnosprawności dzięki zajęciom z wózkiem inwalidzkim oraz tzw. „kombinezonem starości”, pozwoliło urzędnikom poczuć na własnej skórze codzienność seniorów i osób o mniejszej sprawności.